Dziś mija dokładnie 509 rocznica urodzin Mikołaja Reja z Nagłowic (1505-1569) – znanego pisarza i poety, tłumacza i działacza religijnego. Z Krakowem Rej zapoznał się podczas studiów uniwersyteckich. Wiadomo, że zapisał się na studia 5 maja 1518 r. i mieszkał w Bursie Jerozolimskiej, choć studia te nie trwały dłużej niż rok. P. Jaroszyński w opracowaniu poświęconym Rejowi próbował nieco rozwiać mit ulubiony przez wszystkich uczniów, jakoby słynny pisarz był nieukiem: „Obraz Reja jako utalentowanego nieuka jest fałszywy; chociaż w latach młodzieńczych nie przykładał się do nauki […] to w wieku dojrzałym uzupełnił braki […]” (s. 452).
Dla nas jest natomiast istotne, że w Krakowie w późniejszych latach Rej przebywał wielokrotnie i tu zostały wydane pierwodruki jego znanych dzieł. Sądzę więc, że można i tą postać powiązać z filozoficzną kulturą Krakowa, choć treściowo wiążą się one głównie z kulturą szlachecką.
Mikołaj Rej nie był typowym filozofem, słuszniej można by o nim powiedzieć iż był myślicielem humanistycznym. Zapisał się jednak na kartach historii filozofii polskiej jako prekursor refleksji uprawianej w języku polskim i prekursor humanistycznej refleksji etycznej. Przed wiekiem prof. UJ Stanisław Windakiewicz następująco ocenił twórczość Reja, który tworzyć miał swe największe dzieła „na pół filozofując, na pół się bawiąc” (s. 11).
Do najważniejszych dzieł historycy filozofii zaliczają Wizerunek własny żywota człowieka poczciwego (1558) inspirowany Zodiacus vitae włoskiego poety Palingeniusa oraz Zwierciadło albo kształt w którym każdy stan swym sprawom przypatrzeć się może (1568) zawierający Żywot człowieka poczciwego. Warto wspomnieć, że w ostatnich stu latach ocena znaczenia Reja dla rozwoju filozofii polskiej bywała skrajna: od przecenienia (Brückner) po niedowartościowanie znaczenia (Wąsik).
Reja interesowały przede wszystkim zagadnienia etyczne, stawiając cnotę za podstawę szlachectwa (a nie urodzenie). Cnota według Reja jest najdroższym skarbem człowieka, nadaje ona wartość życiu ludzkiemu. Wśród cnot za najważniejszą uważał sprawiedliwość, która pozwala na realizowanie mądrości życiowej. Przeszkodą dla cnoty miały być różnorakie namiętności cielesne, stąd metafora opanowania ciała jako ujeżdżania rumaka. Trzeba dodać, że myśl Reja pozostawała pod silnym wpływem kalwinizmu.
Reja zajmowała też problematyka dydaktyczna – nakreślił całościowy wzór osobowy szlachcica, udzielał również bardzo szczegółowych rad obejmujących całe życie (pisał m.in. o tym jak karmić dzieci, jak wychowywać młodzież, o przyjaźni, o starości). Ideałem życia dla Reja było życie spokojne, w kręgu rodzinnym, kształtowane umiarem i umiłowaniem wolności. Można powiedzieć, że jest on pierwszym polskim myślicielem propagującym kult swojskości – co ciekawe w kontekście filozofii humanistycznej. Można by się pokusić o zbadanie, w jakim stopniu zarysowany przez Reja ideał życia stał się wyidealizowanym obrazem życia polskiej szlachty, a później ziemiaństwa.
Po krótkiej charakterystyce poglądów Reja przytoczmy tu jeszcze słowa Winadkieiwcza o zachowanych portretach:
„Zazwyczaj jednak dodawał do dzieł swój portret, wykonany w drzeworycie, dosyć niezgrabnym rylcem. Wygląda z niego silny i barczysty mężczyzna, o wielkiej, brzydkiej, omal nie kwadratowej twarzy. Nos i policzki poeta miał, jak Eulenspiegel, grube i nadmiernie rozwinięte. Tylko oczy poczciwie i mądrze patrzą i czoło dosyć wysokie. Portretów tych mamy dwa. Wcześniejszy został w 50 roku zdjęty, jest en face, a pod nim czytamy epigram drukarza, zaczynający się od słów: „Vlixes był niecudny” . Późniejszy w Źwierciadle wyobraża go z półprofilu, w 62 roku życia. Postać jeszcze okazalsza, w tej pozie znacznie przyjemniej się przedstawia. Przez kilkanaście lat, w czasie których powstał Wizerunek i Żywot, spoważniała widocznie i wypiękniała twarz poety. Miasto [tj. zamiast] grubych kształtów widzimy teraz rysy ściągnięte, niesłychany spokój i pewność w wyrazie twarzy i oczy prawdziwie bystre i myślące. Wreszcie na tym portrecie zaznaczono już wieniec laurowy, oplatający lekką gałązką renesansowy aksamitny toczek” (s. 14).
Miejscem, które wiąże się w Krakowie szczególnie z Rejem jest ulica Grodzka. W miejscu dzisiejszej kamienicy nr 60 w XVI wieku znajdował się dwór Odrowążów, który wynajmował Rej podczas swego pobytu w Krakowie w latach 1541-1569. Zatem wspomniany myśliciel związany był z Krakowem łącznie przez prawie trzy dekady – z pewnością niemało, aby zapisać się w dziejach kultury Krakowa. Dodajmy jeszcze, że Trzycieski tak wspominał Reja:
„tu do Krakowskiej Ziemie barzo go zawżdy przyrodzenie ciągnęło dla dworu, bez którego być nie mógł”.
Na zakończenie opowieści o M. Reju nie sposób nie wspomnieć, że dziś w dobie dominacji języka angielskiego na nowo aktualność zyskują słynne słowa Reja, które – miejmy nadzieję – kojarzyć powinno jeszcze każde dziecko wykształcone w polskiej szkole:
„A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”.
Literatura:
- Wiktor Wąsik, Historia filozofii polskiej, t. 1, PAX Warszawa 1958.
- S. Jedynak, Etyka w Polsce. Słownik pisarzy, s. 152-153.
- P. Jaroszyński, Rej (Rey) Mikołaj [w:] Encyklopedia Filozofii Polskiej, t. 2, PTTA Lublin 2011, s. 452-453.
- S. Windakiewicz, Mikołaj Rej,.